23.03.2019

O Macierzyństwie, Dzieciach i Wyczerpaniu czyli Gill Sims '' Dlaczego mamusia pije?. Pamiętnik wyczerpanej mamy''- recenzja

Książka autorstwa Gill Sims o dosyć intrygującym tytule '' Dlaczego mamusia pije'' zaciekawiła mnie od pierwszego momentu kiedy dowiedziałam się  o jej istnieniu. Chociaż sama nie posiadam jeszcze pociech :) mam przyjemność obserwowania funkcjonowania matek, dzięki pracy jako Psycholog właśnie z dziećmi.A dzieci jak to dzieci, żywe srebra- potrafią dać nieźle w kość.
Czy książka sprostała moim oczekiwaniom i wyobrażeniom o niej?, przekonajcie się Państwo czytając tą opinię :).


'' Dlaczego mamusia pije?'' pomimo jak myślałam psychologicznego portretu uzależnienia zapracowanej i zmęczonej życiem matki, której tak naprawdę nic się nie chce, w żaden sposób nie dotyczy tego problemu. Jest to opowieść, będąca bardzo lekko napisanym pamiętnikiem matki, która jest kobietą na pełen etat realizującą się nie tylko zawodowo ale prywatnie. W żadne sposób nie jest to typowa matka- Polka, a kobieta z dużą ilością energii życiowej i marzeń.

Co szczególnie spodobało mi się w portrecie psychologicznym kobiety,to jej zdrowy dystans do życia i tego, co dzieje się w około. To właśnie chyba dzięki posiadaniu tego dystansu i zdrowego rozsądku, pomimo różnych sytuacji nie zaburzyła ona swojego miru rodzinnego.

Z psychologicznego punktu widzenia, jest to bardzo dobrze i realistycznie napisana książka na temat przeżyć kobiety, która tak naprawdę nie ma nawet czasu dla siebie, aby odpocząć. Bardzo fajną rzeczą jest szczerość autorki w opisie przeżyć tytułowej matki. Chociaż chwilami odnosiłam wrażenie, że dla wspomnianej w tytule kobiety, alkohol jest lekiem na całe zło, starałam się jej nie oceniać, a spróbować zrozumieć, że przecież również potrzebuje ona odpoczynku i chwili dla siebie.
Pytanie tylko czy koniecznie musi być to chwila z kieliszkiem? Czy nie lepiej skupić się na rozwoju swoich pasji, poczytać lub obejrzeć coś ciekawego? Autorka dzięki swojej książce, bardzo fajnie pokazuje, że rozwiązania które według nas mogą wydawać się dobre, niekoniecznie takie muszą być  w oczach innych kobiet- matek.  To co mnie rozczarowuje to brak odpowiedzi na pojawiające się problemy w wychowywaniu dzieci i tak naprawdę nie zbyt szczere nawiązanie do parentingu. Szczerze, oczekiwałam czegoś bardziej konkretnego i nie podchodzącego pod zwykłą obyczajówkę.

Zdecydowanym plusem książki, pomimo licznych nawiązań do tematyki rodzicielstwa jest je prosty, humorystyczny, zrozumiały i niewydumany język. Zdecydowanie jest to to, co pozwala na szybkie przebrnięcie przez książkę. W postawie opisywanej matki nie podobało mi się zbyt luzackie podejście do wychowywania swoich dzieci i rodzicielstwa. Wiadomo, jakiś luz musi być, ale są też granice wszystkiego.


Podsumowując, '' Dlaczego mamusia pije'' jest bardzo dobrze napisaną książką, która  pokazuje, że każda kobieta, pomimo bycia matką potrzebuje także tego aby być troszeczkę odciążoną  od codziennych obowiązków i mieć chwilę dla siebie. Udowadnia także, że brak odpoczynku prowadzić może tak jak w przypadku naszej tytułowej bohaterki do frustracji i poszukiwania ucieczek. Tylko w co? I czy Alkohol to dobre rozwiązanie na przyszłość? 

Ze względu na głęboki przekaz i pobudzenie do refleksji, książkę polecam nie tylko matkom :) i kobietom planującym zostanie nimi, ale każdej kobiecie niezależnie od jej poglądów. 
Książka wiele wyjaśnia i wielu z nas może pomóc.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Harper Collins




Liczba stron: 352
Oprawa miękka
ISBN: 9788327640109
Premiera: 2019-02-13
Cena: 38,99


Możliwość kupienia na stronie Wydawnictwa:

http://www.harpercollins.pl/ksiazka,4330,dlaczego-mamusia-pije-pamietnik-wyczerpanej-mamy.html

Logo Harper Collins

32 komentarze:

  1. Bardzo chętnie przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. W najbliższym czasie nie planuje zostać matką i mam nadzieję, że zanim nią zostanę minie jeszcze trochę czasu (o ile w ogóle będę). Na razie ta pozycja w ogóle nie jest dla mnie, jednak doceniam przekaz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziękuję za tą książkę, temat jakoś mnie nie kręci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też ją czytałam, ale jakoś nie odczuwałam, żeby Ellen dawała luz swoim dzieciom ;) Chociaż ja na całokształt patrzyłam, jak na karykaturalną rzeczywistość, więc może dlatego to mnie nie raziło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Może odebrałam subiektywnie bo nie mam dzieci, ale takie są moje szczere odczucia ;)

      Usuń
  5. Fajna, potrzebna książka. Bo macierzyństwo to nie raj usłany różami.. D:

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak już pisałam w recenzji innej blogerki, lubię takie napisane z dystansem do siebie i świata historie. Chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja polecę z kolei tę książkę mojej koleżance, matce trójki dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak napisałam wyżej u kkoleżanki na blogu ta książka jest zdecydowanie dla mnie 😂 😁 zgłasza się matka 7latka i 2latka 😂 Dwa bardzo żywe srebra 😂

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama jestem mamą i w zupełności rozumiem tytuł :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam, aby dorwać tą książkę w swoje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie dla mnie, bo mam tylko jedno dziecko, ale chętnie przeczytam :D na przyszłość :)

    Z e-BOOKIEM POD RĘKĘ

    OdpowiedzUsuń
  12. Matka też człowiek i żyć musi! :D gdyby nie chwile oddechu to bym zwariowała ze swoją dwójką dzieci ;) To istotne by nie zapominać o swoich potrzebach i umieć je zaspokajać bez względu na ilość obowiązków związanych z wychowaniem dzieci. A jest to niezwykle trudna sztuka, niewątpliwie każdy rodzic ma chwile słabości, dlatego ważne by mieć oparcie w bliskich. Ciekawa książka, którą chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę po nią kiedyś sięgnąć zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem matką i w najbliższym czasie nie zamierzam zmieniać tego stanu rzeczy, przez co zostałam odepchnięta przez swoje dawne przyjaciółki. Pochłonięte macierzyństwem, zupełnie zapomniały, że istnieją inne tematy niż dzieci, pieluchy, kupki, karmienie piersią i tego typu sprawy. Dlatego chętnie sięgnęłabym po zrecenzowaną przez Ciebie książkę, aby nieco odetchnąć od idealizowania macierzyństwa i zobaczenia drugiej strony medalu tej życiowej roli.
    A co do zaglądania w kieliszek... Ludzie różnie walczą z nadmiarem obowiązków, dlatego też większość woli sięgać po drastyczne środki, takie jak alkohol czy inne używki. Owszem, mogła coś przeczytać, iść do kina albo na dłuższy spacer, jednak czy tym samym ponownie nie byłoby katalogowanie tego, jak właściwie ma postępować? Nie popieram jej metody (jestem przeciwniczką procentów od wielu, wielu lat), ale kiedy tylko zapoznam się z książką, zrozumiem, czy Twoje lekkie kręcenie nosem w tej sprawie miało głębszy sens. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka wydaje się zabawna i ciekawa ^^ chyba sięgnę przy odrobinie wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W najbliższym czasie nie planuje zostać matką i mam nadzieję, że zanim nią zostanę minie jeszcze trochę czasu (o ile w ogóle będę). jak magia książek

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam książkę "Jak pokochać centra handlowe", która ukazuje życie kobiety z depresją poporodową, która nie ma wsparcia w otoczeniu. Może trochę inna tematyka, ale również warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń