Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pies. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pies. Pokaż wszystkie posty

6.02.2018

W. Bruce Cameron '' Psiego Najlepszego, czyli Był Sobie Pies na święta''- recenzja

Na kartach kolejnej powieści Bruce'a W. Cameron'a pt. '' Psiego najlepszego czyli Był sobie pies na święta'' poznajemy Josha, który jest samotnym mężczyzną i nie wspomina miło świąt.
Przeważnie były one dla niego smutnym czasem, aż do pewnego dnia, który wiele zmienił w jego życiu.

Całkiem niespodziewanie, pod jego domem zjawił się sąsiad, który stwierdził, że musi pilnie wyjechać i pozostawił Joshowi pod opieką, ciężarną suczkę -Lucy.
Choć Josh był nastawiony do tej decyzji całkiem sceptycznie, błagające o litość, pełne ufności psie spojrzenie go przekonało.
Nieodpowiednia opieka poprzedniego właściciela, doprowadza do tego, że suczka traci swoje szczeniaki.
Dobry los sprawia jednak, że w dramatycznej chwili pod dom Josha ktoś podrzuca pudełko ze szczeniętami, dla których Lucy staje się matką.
W końcu nie liczy się kto urodził, ale kto wychował :).
Josh, całkowicie bezradny i bez doświadczenia w posiadaniu psów, zwraca się o pomoc do schroniska, w którym poznaje Kerri, która chętnie pomaga mu  w opiece nad szczeniakami i w zorganizowaniu świątecznej akcji adopcyjnej.
Czy szczeniaki zostana z Joshem na dłużej? O tym przekonajcie się Państwo sami.
Psiego najlepszego to bardzo ciepła i rodzinna powieść, w trakcie której czytelnik ma możliwość czucia radości i smutków przeżywanych z jej bohaterami. Sprawia, że czuje się prawdziwą, pełną miłości i akceptacji atmosferę Śwąt.

Autor bardzo ładnie uświadamia, że pies, to nie tylko '' prezent świąteczny'', ale pełnoprawny członek rodziny, który dostarcza równie tyle samo radości, co i obowiązków.
Polecam tą pełną ciepła powieść każdemu, komu nie jest obojętny los zwierząt i gorąco zachęcam do przeczytania poprzeniej części pt. '' Był sobie pies''. Obydwie książki są napisane w bardzo ciepły i przyjazny dla czytelnika sposób.

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Kobiecego.

Powieść oceniam w skali 10/10.
























30.03.2017

Zwierzęta też czują. W. Bruce Cameron '' Był sobie pies'' - recenzja


Na kartach powieści autorstwa Bruce'a W. Camerona pt. '' Był sobie pies'' mamy przyjemność poznania niezwykle  sympatycznego psa - Baileya i jego niesamowicie zaskakujących momentami perypetii.
Opowieść zawarta w książce jest niezwykła, ze względu na to że jej głównym bohaterem i narratorem jest pies. Cała historia zaczyna się od momentu narodzin szczeniaka, który stopniowo zaznajamia się z samym sobą, swoją psią rodziną i najbliższym otoczeniem.
Choć piesek urodził się w jamie dziko żyjącej suczki, jego dzieciństwo bogate było w wiele pięknych momentów takich jak chociażby zabawy z rodzeństwem, czy wyjadanie resztek jedzenia z kubłów na śmieci.

Ten mały szczeniak, każdego dnia musiał uczyć się walczyć o swoje przetrwanie.
Cała sytuacja uległa zmianie, gdy bezimienny szczeniak, następnie zwany Tobym, trafił do schroniska dla zwierząt, gdzie poznał zasady panujące w stadzie.

Pies opowiada nam nie tylko  o regułach i panujących zasadach, ale przede wszystkim o uczuciach jakimi obdarza swoich coraz to nowszych opiekunów. Czasami są to uczucia pełne ciepła, a czasami żalu, strachu, osamotnienia. Choć ta część książki nie kończy się optymistycznie i nasz sympatyczny szczeniak zostaje uśpiony, jego niezłomny duch powróci do nas jeszcze niejednokrotnie w wielu innych wcieleniach.

Można powiedzieć, że na kartach powieści, następuje pewnego rodzaju psia reinkarnacja.



Nie zdradzając zbyt wielu szczegółów książki, powiem jedynie, że za drugim razem nasz psi przyjaciel będzie miał o wiele więcej szczęścia i  trafi do prawdziwie kochającej go rodziny. To właśnie w niej odnajduje sens swojego psiego życia- swojego chłopca z którym dzieli wiele pięknych chwil.

We wcieleniu Baileya, pies pokazuje, że zwierzę potrafi mieć w sobie wiele ciepła.
Książkę czyta się lekko i z dużą przyjemnością, zwłaszcza w momentach w których autor ujawnia psi sposób spostrzegania świata. Bailey, jest bystrym psiakiem, skłonnym do autorefleksji. W tych momentach nie jest pozbawiony poczucia humoru, które jest zdecydowanym atutem książki.

„Wkrótce znaleźliśmy się na leśnym szlaku. Zacząłem gonić zająca i byłbym go złapał, gdyby skubaniec nie oszukiwał, zmieniając nagle kierunek”.
Dzięki takim momentom, możemy w pełni wejść w jego psi świat i poczuć się jego częścią.
 Według mnie, najbardziej udanymi fragmentami książki są te, które dotyczą relacji Baileya z chłopcem.
Chwile szczęścia, jakich jest wiele w życiu tej małej, włochatej kulki  są godne pozazdroszczenia.  Każdemu psu, można by życzyć tak szczęśliwego życia, przeżytego wspólnie do ostatniej chwili życia jego chłopca.


Książka pt. '' Był sobie pies'' autorstwa  Bruce'a Camerona, jest powieścią mocno poruszającą i pokazującą, że zwierzę potrafi czuć i co najważniejsze kochać.
Jest to książka, której tak łatwo się nie zapomina. Powieść, która pokazuje mechanizmy psychologiczne psiego myślenia i książka, która może pomóc nam lepiej zrozumieć nasze czworonogi.

Jedyną rzeczą, której mi  w książce brakuje, to rozwinięcie wątku dalszych losów psa, po śmierci Ethana - jego chłopca.
Książkę zdecydowanie polecam każdemu, niezależnie od jego wieku, płci i poglądów. Uważam, że powinien ją przeczytać każdy człowiek, bez względu na jego stosunek do psów i innych zwierząt.


Za możliwość zrecenzowania książki serdecznie dziękuję Księgarni Pan Tomasz.pl


fot.materiały księgarni internetowej

 Tytuł : Był sobie pies
Podtytuł: Ten świat jest naprawdę pomerdany!
Liczba stron: 392
Wydawnictwo : Wydawnictwo Kobiece

ISBN: 9788365506986
Oprawa: Miękka
Format: 13.5x20.5cm
http://pantomasz.pl/byl-sobie-pies-cameron-w-bruce,p414572,c 



ISBN: 9788365506986
Oprawa: Miękka
Format: 13.5x20.5cm