![]() |
fot. materiały wydawnictwa Novae Res |
Do trzech razy sztuka to książka o historii nastoletniej miłości, tak naprawdę
z przypadku i trudnych relacji z najbliższymi. Książka jest pozycją
wielowątkową, poruszającą takie aspekty jak status materialny , który był
bardzo ważny dla rodziców głównej bohaterki.
Być może nie
przypomina historii rodem z baśni o księżniczce i żebraku, ale ma na pewno w sobie to coś, co chwyta za serce.
Przede
wszystkim cenię ją sobie za szczerość w pokazaniu tego, że prawdziwa miłość
potrafi pokonać najgorsze bariery.
W przypadku
głównych bohaterów można powiedzieć, że była to miłość z zaskoczenia, ponieważ
dziewczyna zakochała się podczas bycia ratowaną przez chłopaka z pod kół
nadjeżdżającego samochodu.
Choć książka
jest napisana prostym i mało
wysublimowanym językiem, w żaden sposób ten fakt mi nie przeszkadzał, a wręcz
ucieszył, że niektóre fakty z życia bohaterów są tak prosto i zrozumiale
przedstawione.
Autorka
użyła wielu zdrobnień i metafor, znacznie ocieplających wizerunek całości.
Książka
posiada barwne opisy wydarzeń, których doświadczali głowni bohaterowie i to
również uważam za ogromny plus.
Bardzo
wzruszającym momentem całej opowieści jest próba uratowania po raz kolejny
życia dziewczynie, przez chłopaka z którym jakiś czas temu się rozstała. Tego
samego, który uratował jej życie po raz pierwszy i stał się miłością jej życia,
pomimo wychowywania się w biednej rodzinie.
Ogromnym
plusem dla autorki jest ukazanie relacji rodzinnych panujących w domu
dziewczyny. Niewątpliwie miała ona trudny kontakt z matką, co rzadko się zdarza
i jedynym powiernikiem jej sekretów i problemów natury kobiecej był ojciec,
przedstawiony w książce jako postać niezwykle pełna ciepła i zrozumienia.
Choć miałam
dobry kontakt z obojgiem rodziców, tutaj zdecydowanie rozumiem Marię że pewne
sprawy sercowe kierowała do swojego taty. Wiele razy robiłam podobnie, ponieważ
mężczyzna potrafi realnie spojrzeć na zachowanie drugiego mężczyzny,
prześwietlić niemalże jego zamiary i doradzić czy inwestowanie całego swojego
serca w tą relację ma jakimkolwiek sens.
Autorka
pięknie przedstawiła świat przeżyć głównych bohaterów.
- Zawsze
zastanawiałem się kto mieszka w tak niezwykłym domu. Wyobrażałem sobie, że to
zamek i zamieszkuje w nim piękna księżniczka. – Uśmiechnął się. – I nie myliłem
się…
Pierwsze co
pomyślałam to „co za bajer, która normalna dziewczyna by w to uwierzyła”.
Jeszcze jakby to był żart, ale bohater… on tak na serio. A Maria uwierzyła.
Serio.
Jedynym co
mi się w książce nie podobało, to opis sceny współżycia między dwojgiem bohaterów.
Według mnie jest on zbyt dosłowny i jednocześnie pozbawiony smaku. O takich sprawach,
moim zdaniem trzeba pisać bardzo delikatnie.
Patrzył na
jej nagie szczupłe ciało i rozpierała go pożądliwość.
Jego ręka
powędrowała w dół i znalazł ujście.
[…] Marię aż
podniosło do góry z podniecenia.
Za egzemplarz recenzencki, serdecznie dziękuję wydawnictu Novae Res
- Rodzaj literatury:
Literatura kobieca
Format:
121x195mm, oprawa miękka
121x195mm, oprawa miękka
Wydanie:
Pierwsze
Pierwsze
Liczba stron:
300
300
ISBN:
978-83-8083-008-0
978-83-8083-008-0
Rok wydania:
2015
2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz