29.02.2016

Wewnętrzna podróż. Czekając na przebudzenie - recenzja



Książka pod tytułem ‘’ Czekając na przebudzenie’’ autorstwa  Pana Andrzeja Lipskiego już na samym początku zachęca swoim tajemniczym tytułem. W związku z tym nasuwa się pytanie – Czego właściwie może dotyczyć to przebudzenie?  
 Ponieważ książka należy do gatunku literackiego jakim jest thriller, początkowo zastanawiałam się czy może chodzić o przebudzenie się bestii w drugim człowieku, czy być może przebudzenie sumienia czy bardziej pozytywnych uczuć, chociażby takich jak miłość ?, bo przecież przebudzić się można na wiele rozmaitych sposobów.

W trakcie czytania książki, miałam przyjemność odkrycia wielu jej walorów psychologicznych, co mnie bardzo ucieszyło. Na pierwszy rzut wysuwa się psychologiczny portret zabójcy, którego poszukuje Kochlyński- zabójcy o niebieskich oczach i lodowatym spojrzeniu, które z psychologicznego punktu widzenia, chociaż troszeczkę może mówić o cechach charakteru zabójcy.

Książka opowiada o tragedii młodego nauczyciela historii, który próbuje rozwikłać zagadkę śmierci własnego ojca, z którym chociaż był jego synem, nie rozmawiał przez 20 ostatnich lat oraz zabójcę kilku innych równie wiekowych mężczyzn.

Tym, co mnie szczególnie zdziwiło podczas czytania książki jest fakt, że śledztwo zdecydowanie utrudnia mu policjant Harrison, który ewidentnie chce uzyskać awans kosztem rodziny zmarłego. W świetle możliwego awansu, głównym podejrzanym o zabójstwo ojca staje się jego syn Malcolm.

Wśród wielu istotnych wątków, Andrzej Lipski wplata wątki poboczne, takie jak chociażby znalezienie przez nauczyciela, nieprzytomnego chłopca, po czym wraz ze swoim przyjacielem odwodzi go do szpitala.
W tym przypadku moim zdaniem autor popuścił wodze swojej wyobraźni, bowiem nie zostali wezwani ani rodzice chłopca, ani też nawet policja, która ma obowiązek sprawdzenia przyczyn stanu dziecka.

Tytułowe przebudzenie w przypadku Malcolma Kochlyńskiego, głównego bohatera książki, może mieć związek nie tylko z rozwiązywaniem tajemnic przeszłości, ale także z miłością, bowiem w książce pojawia się także ten wątek, gdy poznaje on sympatyczną Lucy przy której dowiaduje się, że posiada podobnie jak ona nadzwyczajne zdolności do przewidywania przyszłości.

Moim zdaniem, pomimo drobnych niedociągnięć, jak to się zdarza w przypadku debiutów literackich, książka zasługuje na poznanie jej. Być może dokona ona jakiegoś przebudzenia także w swoim czytelniku?

Książkę ‘’ Czekając na przebudzenie’’ miałam możliwość zrecenzowania dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae res, za co serdecznie dziękuję.
                         
                    fot. materiały wydawnicze/ wyd. Novae res

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz