17.12.2017

Julian Fellowes'' Czas przeszły niedoskonały''

Na kartach powieści autorstwa Juliana Fellowes'a pt. '' Czas przeszły niedoskonały'' poznajemy Damiana Baxtera, który żyje w luksusie i na nic nie brakuje mu pieniędzy. Jak wiele jest w stanie poświęcić, w obliczu choroby, która wywraca jego życie do góry nogami?

Opiewający bogactwem mężczyzna coraz bardziej zastanawia się nad sensem swojego życia i tego, komu to wszystko pozostawi, skoro w dniu jego ślubu okazuje się, że jest bezpłodny.
 Nadziei w tym względzie dodaje tajemniczy i niejednoznaczny list, którego nadawczyni chciała pozostać anonimowa. Dokąd zaprowadzą poszukiwania? Czy podróż w przeszłość przyniesie ukojenie? Czy list zawiera prawdę, czy może jest to próba oszustwa?

Okładka książki przywodzi na myśl dawne czasy, arystokrację, piękne suknie i wykwintne bale.
 Chociaż opowieść rozpoczyna się w czasach współczesnych, w których główny bohater zmaga się ze śmiertelną chorobą, bardzo szybko przenosi się do czasów przeszłości.

 W poszukiwaniach dziedzica Damianowi pomaga dawny kolega, z którym co prawda nie widział się przez wiele lat, a ich drogi rozeszły się w mało przyjemny sposób, pozostawiając niechęć i złość. Kolega rozpoczyna poszukiwania na podstawie listy sześciu kobiet, z którymi obu mężczyzn łączy przeszłość. To w ich towarzystwie spędzali czas i rozpoczynali Sezon w Londynie. Powrót do przeszłości przynosi coś jeszcze – ukazuje bez ozdobników, w jaki sposób z każdą z kobiet i jej najbliższymi obszedł się los. Kiedyś młodzi, ambitni, piękni, śmietanka towarzyska – po latach często pozbawieni złudzeń, uwikłani w toksyczne relacje, odarci z marzeń. Kiedyś wszystko wydawało się w zasięgu ręki, możliwe do zdobycia. Zmiany, które przez te czterdzieści lat stopniowo następowały, tworząc powoli siateczkę pęknięć sprawiły, że realia się zmieniły a nie każdy umiał sobie z tym poradzić.
„Londyn to dla mnie dzisiaj miasto nawiedzone, a duchem, który w nim straszy, jestem ja sam. Gdy przemierzam ulice, chodząc za swoimi sprawami, każda aleja, zaułek i plac szepcze mi o innej, wcześniejszej epoce mojego życia.” str. 9

Fabuła książki jest ciekawa i dopracowana, a pisarz lekko prowadzi opowieść i posługuje się barwnym językiem, przepełnionym humorem i ironią.
Dzięki szczegółowym opisom życia w tamtych czasach, czytelnik ma poczucie jakby był częścią całej opowieści.
 Z drugiej strony część opisów może być nieco przytłaczająca i monotonna oraz nie każdemu przypadną do gustu, ale pozwalają one na lepsze zrozumienie tematu i precyzyjniejsze nakreślenie realiów tamtych czasów.
„Zmusza cię, żebyś wrócił do przeszłości i porównał ją ze swoją teraźniejszością. Zmusza cię, byś sobie przypomniał, czego chciałeś od życia jako dziewiętnastolatek, czterdzieści lat temu, zanim dowiedziałeś się, jakie życie naprawdę jest.” str. 221

Zarówno bohaterów, jak i wątków w tej opowieści nie brakuje. Wbrew pozorom sprawca całego zamieszania, czyli Damian wzbudza sympatię. Kiedyś pełen energii, brawurowo i niemal bezczelnie biorący od życia to, co uważał że mu się należy, teraz schorowany i samotny w wielkim, pięknym, ale pustym domu. Czy faktycznie był tak wyrachowany, jak niektórzy uważali?

 Przyglądając się bliżej niektórym wydarzeniom, okazuje się, że nie był aż tak arogancki i bezduszny, za jakiego uchodził. Przez całą opowieść przeplata się wątek wydarzeń w Estorilu, przez które drogi grupki znajomych się rozeszły. Co ich poróżniło? Wątpliwości z tym związane wyjaśniają się na zakończenie, dając przejrzysty obraz sytuacji. Wśród bohaterek każda wyróżnia się w inny sposób. 

Dużo emocji wywołuje los Joanny, kiedyś urzekającej, pewnej siebie i pięknej kobiety. Niestety w życiu łatwo się zagubić i stracić nadzieję. Często też można czuć się samotnym, mimo ludzi wokół. Równie ciekawie śledzi się los pozostałych kobiet z listy Damiana i ich wspólnych znajomych. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani.

„Czas przeszły niedoskonały” to powieść wzbudzająca wiele refleksji dotyczących upływu czasu, życiowych wartości i ich priorytetów, oraz zmian i wydarzeń, które kształtują nasz los. To zderzenie obecnej chwili z przeszłością i spojrzenie bez upiększeń na czasem brutalną rzeczywistość. Pisarz przenosi czytelnika na salony brytyjskiej arystokracji, pozwalając poczuć atmosferę tamtych czasów, wziąć udział w rozpoczynającym się Sezonie w Londynie, stopniowo zbliżając się do rozwikłania tajemnicy i poznania nadawczyni listu do Damiana. Nie zabrakło trafnych spostrzeżeń i życiowych przemyśleń. 
Zdecydowanie polecam powieść, nie tylko ze względu na jej skłaniający do refleksji charakter. 

Książkę zrecenzowałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy

   
 

2 komentarze: