6.12.2017

Amanda Prowse '' Córka doskonała''-recenzja

Choć jest to moje pierwsze zetknięcie się z literaturą Amandy Prowse, mogę powiedzieć że jest bardzo przyjemnym doświadczeniem.

Na kartach powieści pt. '' Córka doskonała'' mamy przyjemność poznać  Jacks, będącą 36-letnią mamą dwójki dorastających dzieci, żoną zakochanego do szaleństwa w niej mężczyzny, opiekunką schorowanej matki, z którą więź pozostawia wiele do życzenia i właścicielką zbyt małego na posiadanie wymarzonej oranżerii domu.

Los całej rodziny ma się odmienić za sprawą starszej córki Jacks- Marthy, której można by powiedzieć, matka szczegółowo zaplanowała życie.

Życie ma to do siebie, że czasami pisze różne scenariusze, często kpiąc sobie z ludzkich pragnień. Tak stało się również w tym przypadku.
Młoda dziewczyna, powieliła schemat życia matki, zachodząc w ciążę u schyłku szkoły średniej.

Przerzucanie swoich niezrealizowanych marzeń i ambicji na dzieci to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą zrobić rodzice względem dzieci.
Amanda Prowse, bardzo pięknie ukazała to w '' Córce doskonałej''oraz poruszyła bardzo ważny problem nie umiejętności doceniania tego, co się już posiada. Przykład Jacks, bardzo pięknie pokazuje jak łatwo można się w tym wszystkim zatracić.
Obwinianie innych za własne błędy, nigdy nie ma prawa skończyć się dobrze. Przeszłość jest przeszłością i tak naprawdę nic do teraźniejszości nie wnosi.

Przyznaję, że książka bardzo mi się spodobała i z czystym sumieniem polecam ją każdemu, ze względu na życiowy, trudny i niejednoznaczny w odbiorze przekaz.

„Jak się kocha mocno, właśnie to trzeba zrobić – zostać bez względu na to, jak może być ciężko”

fot. materiały wydawnictwa






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz