Czy książka sprostała moim oczekiwaniom i wyobrażeniom o niej?, przekonajcie się Państwo czytając tą opinię :).
'' Dlaczego mamusia pije?'' pomimo jak myślałam psychologicznego portretu uzależnienia zapracowanej i zmęczonej życiem matki, której tak naprawdę nic się nie chce, w żaden sposób nie dotyczy tego problemu. Jest to opowieść, będąca bardzo lekko napisanym pamiętnikiem matki, która jest kobietą na pełen etat realizującą się nie tylko zawodowo ale prywatnie. W żadne sposób nie jest to typowa matka- Polka, a kobieta z dużą ilością energii życiowej i marzeń.
Co szczególnie spodobało mi się w portrecie psychologicznym kobiety,to jej zdrowy dystans do życia i tego, co dzieje się w około. To właśnie chyba dzięki posiadaniu tego dystansu i zdrowego rozsądku, pomimo różnych sytuacji nie zaburzyła ona swojego miru rodzinnego.
Z psychologicznego punktu widzenia, jest to bardzo dobrze i realistycznie napisana książka na temat przeżyć kobiety, która tak naprawdę nie ma nawet czasu dla siebie, aby odpocząć. Bardzo fajną rzeczą jest szczerość autorki w opisie przeżyć tytułowej matki. Chociaż chwilami odnosiłam wrażenie, że dla wspomnianej w tytule kobiety, alkohol jest lekiem na całe zło, starałam się jej nie oceniać, a spróbować zrozumieć, że przecież również potrzebuje ona odpoczynku i chwili dla siebie.
Pytanie tylko czy koniecznie musi być to chwila z kieliszkiem? Czy nie lepiej skupić się na rozwoju swoich pasji, poczytać lub obejrzeć coś ciekawego? Autorka dzięki swojej książce, bardzo fajnie pokazuje, że rozwiązania które według nas mogą wydawać się dobre, niekoniecznie takie muszą być w oczach innych kobiet- matek. To co mnie rozczarowuje to brak odpowiedzi na pojawiające się problemy w wychowywaniu dzieci i tak naprawdę nie zbyt szczere nawiązanie do parentingu. Szczerze, oczekiwałam czegoś bardziej konkretnego i nie podchodzącego pod zwykłą obyczajówkę.
Zdecydowanym plusem książki, pomimo licznych nawiązań do tematyki rodzicielstwa jest je prosty, humorystyczny, zrozumiały i niewydumany język. Zdecydowanie jest to to, co pozwala na szybkie przebrnięcie przez książkę. W postawie opisywanej matki nie podobało mi się zbyt luzackie podejście do wychowywania swoich dzieci i rodzicielstwa. Wiadomo, jakiś luz musi być, ale są też granice wszystkiego.
Podsumowując, '' Dlaczego mamusia pije'' jest bardzo dobrze napisaną książką, która pokazuje, że każda kobieta, pomimo bycia matką potrzebuje także tego aby być troszeczkę odciążoną od codziennych obowiązków i mieć chwilę dla siebie. Udowadnia także, że brak odpoczynku prowadzić może tak jak w przypadku naszej tytułowej bohaterki do frustracji i poszukiwania ucieczek. Tylko w co? I czy Alkohol to dobre rozwiązanie na przyszłość?
Ze względu na głęboki przekaz i pobudzenie do refleksji, książkę polecam nie tylko matkom :) i kobietom planującym zostanie nimi, ale każdej kobiecie niezależnie od jej poglądów.
Książka wiele wyjaśnia i wielu z nas może pomóc.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Harper Collins
Liczba stron: 352
Oprawa miękka
ISBN: 9788327640109
Premiera: 2019-02-13
ISBN: 9788327640109
Premiera: 2019-02-13
Cena: 38,99
Możliwość kupienia na stronie Wydawnictwa:
http://www.harpercollins.pl/ksiazka,4330,dlaczego-mamusia-pije-pamietnik-wyczerpanej-mamy.html
Bardzo chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam :)
UsuńW najbliższym czasie nie planuje zostać matką i mam nadzieję, że zanim nią zostanę minie jeszcze trochę czasu (o ile w ogóle będę). Na razie ta pozycja w ogóle nie jest dla mnie, jednak doceniam przekaz.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że doceniasz przkaz :)
UsuńPodziękuję za tą książkę, temat jakoś mnie nie kręci.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
OdpowiedzUsuńTeż ją czytałam, ale jakoś nie odczuwałam, żeby Ellen dawała luz swoim dzieciom ;) Chociaż ja na całokształt patrzyłam, jak na karykaturalną rzeczywistość, więc może dlatego to mnie nie raziło ;)
OdpowiedzUsuń;) Może odebrałam subiektywnie bo nie mam dzieci, ale takie są moje szczere odczucia ;)
UsuńFajna, potrzebna książka. Bo macierzyństwo to nie raj usłany różami.. D:
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, choć dzieci nie posiadam :)
UsuńJak już pisałam w recenzji innej blogerki, lubię takie napisane z dystansem do siebie i świata historie. Chętnie sięgnę!
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam :)
UsuńJa polecę z kolei tę książkę mojej koleżance, matce trójki dzieci :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się odnajdzie ;)
UsuńJak napisałam wyżej u kkoleżanki na blogu ta książka jest zdecydowanie dla mnie 😂 😁 zgłasza się matka 7latka i 2latka 😂 Dwa bardzo żywe srebra 😂
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! ;)
UsuńSama jestem mamą i w zupełności rozumiem tytuł :D
OdpowiedzUsuńCzekam, aby dorwać tą książkę w swoje ręce :D
OdpowiedzUsuńNo wiesz Kate, bardzo się cieszę :D
UsuńJeszcze nie dla mnie, bo mam tylko jedno dziecko, ale chętnie przeczytam :D na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
;)
UsuńMatka też człowiek i żyć musi! :D gdyby nie chwile oddechu to bym zwariowała ze swoją dwójką dzieci ;) To istotne by nie zapominać o swoich potrzebach i umieć je zaspokajać bez względu na ilość obowiązków związanych z wychowaniem dzieci. A jest to niezwykle trudna sztuka, niewątpliwie każdy rodzic ma chwile słabości, dlatego ważne by mieć oparcie w bliskich. Ciekawa książka, którą chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie matka też człowiek! ;)
UsuńMuszę po nią kiedyś sięgnąć zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem matką i w najbliższym czasie nie zamierzam zmieniać tego stanu rzeczy, przez co zostałam odepchnięta przez swoje dawne przyjaciółki. Pochłonięte macierzyństwem, zupełnie zapomniały, że istnieją inne tematy niż dzieci, pieluchy, kupki, karmienie piersią i tego typu sprawy. Dlatego chętnie sięgnęłabym po zrecenzowaną przez Ciebie książkę, aby nieco odetchnąć od idealizowania macierzyństwa i zobaczenia drugiej strony medalu tej życiowej roli.
OdpowiedzUsuńA co do zaglądania w kieliszek... Ludzie różnie walczą z nadmiarem obowiązków, dlatego też większość woli sięgać po drastyczne środki, takie jak alkohol czy inne używki. Owszem, mogła coś przeczytać, iść do kina albo na dłuższy spacer, jednak czy tym samym ponownie nie byłoby katalogowanie tego, jak właściwie ma postępować? Nie popieram jej metody (jestem przeciwniczką procentów od wielu, wielu lat), ale kiedy tylko zapoznam się z książką, zrozumiem, czy Twoje lekkie kręcenie nosem w tej sprawie miało głębszy sens. ;)
;)
UsuńKsiążka wydaje się zabawna i ciekawa ^^ chyba sięgnę przy odrobinie wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest napisana z humorem, zachęcam ;)
UsuńW najbliższym czasie nie planuje zostać matką i mam nadzieję, że zanim nią zostanę minie jeszcze trochę czasu (o ile w ogóle będę). jak magia książek
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPolecam książkę "Jak pokochać centra handlowe", która ukazuje życie kobiety z depresją poporodową, która nie ma wsparcia w otoczeniu. Może trochę inna tematyka, ale również warta uwagi.
OdpowiedzUsuńDziękuję, będę chciała przeczytać ;)
Usuń